poniedziałek, 26 września 2016

Maria Śnieżna

Piękna jesienna pogoda zachęca do spacerów.Ruszamy w drogę na Czarną Górę gdzie zostawiamy samochód i maszerujemy szlakiem na http://www.mariasniezna.pl .Spacerkiem maszerujemy na kijach przez lasy nasłuchując odgłosów.Udało się nawet podsłuchać jelenie na rykowisku.O tej porze góry są piękne,chyba najpiękniejsze. Byliśmy tu kilka razy podchodząc na szczyt z różnych stron.Jakież było nasze zdziwienie kiedy okazało się ,że została wyremontowana droga od Marianówki na sam szczyt co oznacza tylko tyle,że można dojechać samochodem pod sam kościół.Nawet ostani etap został dotknięty łąpą cywilizacji i wyłożony kostką.Szkoda. Miejsce piękne ,widoki też ale nadal tak samo nieprzyjazne turystom i wiernym.Przyjazne tylko zawartości portfela. Lubimy nawiedzać stare kościoły i rozumiemy,że robienie zdjęć z lampą błyskową jest zabronione.Tu nie wolno robić żadnych zdjęć no chyba ,że dostanie się pisemną zgodę na takowe oczywiście za odpowiednią opłatą. Nie czuje tu ducha pobożności raczej oddech ochroniarzy na plecach.Cały urok tego miejsca został zaklęty w mamone.Fakt,miejsce pięknieje z każdym rokiem.Kije,parasolki zostawić trzeba w progu.Dobrze,że można oddychać. W schronisku poniżej turystka opowiadała przez telefon o swoich wrażeniach.Najbardziej zaszokowana była właśnie ochroniarzami.Nie doczytała dużej tablicy,że nie wolno robić zdjęć i naraziła się na ostrą reprymendę.Po mszy poczuła się wyrzucona z kościoła,tak szybko były zamykane kraty.Znamy to miejsce od wielu lat-ten sam ksiądz i te same zwyczaje.

2 komentarze:

  1. Szkoda - mogło być tak pięknie.Czasem mam wrażenie, że my ludzie jesteśmy jak samoniszczące sie maszyny, bez ducha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam jest naprawdę pięknie.Miejsce warte odwiedzenia.

      Usuń