poniedziałek, 8 maja 2017

Plany

Stara droga do pracy została chwilowo zaorana. Panowie budują obwodnicę i nasza droga będzie szła górą ,kiedyś będzie fajnie a na razie jest jedno wielkie błoto
Alternatywą dla rowerów tak żeby nie jechać między ciężarówkami  jest droga przez pola obok zamku w Szalejowie.Zamek jest zarośnięty drzewami i przyznam się,że byłam pod nim pierwszy raz chociaż wiedziałam o jego istnieniu.Dziwne ale prawdziwe

 
Marne 24,5km sobotnim popołudniem nieplanowane bo roboty wkoło domu ogrom ale w końcu nie samą robota człowiek żyje.
.                                                                                                                                                                A w niedzielę kurs na Bardo. Niestety dość pechowo bo po przejechaniu 14,5km złapałam kapcia . Wzięliśmy wszystko- prowiant na całodzienna wycieczkę,zapasowe dętki i pompkę...  niestety redukcja do wentylków została w domu . Wszystko się działo w okolicach dworca głównego pkp więc wsiedliśmy do szynobusa i do domu.
                                             Trochę mało tych kilometrów ale nie ma co żałować bo po południu zrobiło się bardzo zimno.

I jeszcze jedno-odzyskałam możliwość pisania z komputera .Nareszcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz