piątek, 28 października 2016

Ufoki

Raczej pilnuje żeby nie rozgrzebywać nowych robótek zanim nie skończę poprzedniej.A jednak zdarza się,że mam więcej niż jedną poczwarkę na drutach i tak oto są :

-sweter
 
otulacz
 
szalik męski
 
dwa rękawy a właściwie ich część leżące od dawna chyba jednak do sprucia
 
dwa obrazy haftu krzyżykowego-pierwszy ma niewiele do końca ale schemat pochłonęła
 czarna dziura przy przeprowadzce
 
tu zaledwie początek
 
chusta wachlarzowa ,miała być szybkim urlopowym projektem a wyszło jak zwykle
I tak jak na osobę która nie lubi rozgrzebywać wielu prac na raz całkiem pokaźny zbiór ufoków

2 komentarze:

  1. Plusem tylu rozpoczętym robotkom zapewne jest to, że zależnie od nastroju, sięgasz po którąś z nich. Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to działa w odrotną stronę.Ciężko mi cokolwiek skończyć a końcowy efekt jest taki,że pruję zbyt długo zalegające projekty.Pozdrawiam:)

      Usuń